🦄 Poród W 30 Tyg

Poród przedwczesny w toku to zaawansowana faza porodu przedwczesnego, trudna do zahamowania. Charakteryzuje się nasilającą się akcją skurczową macicy i postępującym rozwieraniem się szyjki macicy. Do objawów porodu przedwczesnego w toku należą: 8 i więcej skurczów macicy na minutę; rozwarcie szyjki macicy powyżej 3 cm; Moja córka właśnie skończyła 4 tyg. Od początku podaję mm - kontynuuję podawanie Bebilonu, który dostała w szpitalu. Od około tygodnia obserwuję, że czas między posiłkami się 30. tydzień ciąży – rozwój dziecka. Twój maluszek intensywnie rośnie i nieustannie przygotowuje się do życia poza brzuchem. Dodatkowo ma coraz lepiej rozwinięte płuca. Powiększa się także jego mózg i zaczyna lepiej funkcjonować. W 30. tygodniu ciąży zaczyna kontrolować już swoją temperaturę ciała. niedlugo czeka mnie porod, z moim lekarzem jakos nie moge porozmawiac konkretnie. Jestem przypadkiem dziwacznym w kazdej z 4 ciaz. pierwsze dziecko poronilam w 8 tyg, iaza druga z przebojami od samego poczatku, plamienia w 7tyg, caly czasa Moja siostra w 22 tyg miała malo i nie da się tego uzupełnić pijhac wodę. i ze takie uzupełnianie jest praktykowane po 30 tyg bo w razie jakby zacxzal się poród dziecko ma szanse Jak przyspieszyć poród przed terminem. Jeśli przekroczyłaś granicę 37. tygodnia ciąży możesz bezpiecznymi metodami przyspieszyć poród. Termin porodu jest uznawany za arbitralny dzień, obliczany na podstawie reguły Naegelego i jest datą orientacyjną obliczaną na podstawie 1. dnia cyklu, w którym kobieta zaszła w ciążę. w ciążach po terminie stwierdzono również niższą zacho-rowalność noworodków, w szczególności zmniejszenie ryzyka aspiracji smółki [1, 5]. Uzasadniona jest więc indukcja porodu w dobrze datowanych niepowikłanych ciążach pojedynczych w 41. tygodniu ciąży (pomiędzy 41. + 0. a 41. + 6. tyg.), niezależnie od stanu szyjki macicy. Ciąża i poród ; Waga dziecka w 30 tyg ciąży; Wyszukiwarka forum: Kategorie . Waga dziecka w 30 tyg ciąży Data utworzenia : 2013-11-17 14:02 | Ostatni Poniżej znajdziesz do nich odnośniki: Podawanie sterydów w ciąży – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski. Manualne usunięcie łożyska a poród wywołany – odpowiada Lek. Paweł Baljon. Zakażenie węwnatrzmaciczne a poród – odpowiada Dr n. med. Jacek Tulimowski. Ułożenie dziecka w 34 tygodniu ciąży – odpowiada Aleksander Ropielewski. POROD W 34 TYG: najświeższe informacje, zdjęcia, video o POROD W 34 TYG; PORÓD w 34/35 tyg-proszę-ważne! W pierwszej ciąży wody mi odeszły w całości. Teraz zaczęło lecieć po trochu dlatego pojechałam na izbę przyjęć. Jestem w 30 tyg wiec jeszcze trochę mam do terminu porodu. Dostałam zastrzyk na rozwiniecie płuc. PH papierka 7, na usg mam wody, ale widać, ze mniej. Witam, jestem w 35tc i stoje przed decyzja czy CC czy porod naturalny. W ciazy przeszlam dwa razy usuniecie zakrzepicy odbytu. Zakrzepy byly wielkosci sliwki co wiecej leki nie.pomagaly a bol byl przeogromny dopiero znalazl sie jedeb chirurg ktory usunal. Teraz zazywam laktuloze aby nie bylo zaparc. Niestety i tak niekiedy wizyty w toalecie sa tCaN3yp. #1 Witam! Jestem jestem tu nową przyszłą mamą, jest to moja pierwsza ciąża zaczął się 30 tyg, mój maluszek przesunął się w dół, gdy się rusza to czuję jak jest na dole, czuje jego ruchy, także uciska mi bardziej na pęcherz, bardzo często oddaję mocz. Czy to jest normalne? Strasznie się martwię. reklama mona79 mama Antosia i Zuzi #2 U mnie jest tak kilka razy w ciągu dnia , wydaje mi sie że baaardzo muszę do wc a tu nic dzidzia tak sie ułożyła w brzuszku i uciska, pytałam z 2 tyg. temu lekarza i mówiła ze wszystko jest okej i to normalne. Ale jesli masz jakiekolwiek obawy porozmawiaj ze swoim lekarzem aby uspokoi cię. Witaj w gronie młodych mam #3 Dziękuje bardzo za odpowiedź, no to troszkę się uspokoiłam Może po prostu jestem przewrażliwiona, bo czuję się bardzo dobrze tylko to uczucie, że maluch już jest strasznie nisko mona79 mama Antosia i Zuzi #4 Na początku ciązy z każdym kłuciem, boleściami w pachwinie jeździłam albo do swojego lekarza albo do szpitala, tak panikowałam że coś nie fajną lekarkę, która powiedziała ze być może przy 3 dziecku sie uspokoję hahah. Też bedzie to nasze pierwsze dziecko i w dodatku dłuugo wyczekane , wychuchane i stąd moja reakcja. Także głowa do góry bedzie wszystko wporządku, a jeśłi sie obawiasz śmiało do lekarza, to są normalne reakcje młodej mamy. Pozdrawiam #5 Ja mam to samo moja mala kilka razy potrafi jeszcze sie obrocic w ciagu dnia to siusianie najbardziej meczy :/ #6 Witam! Jestem jestem tu nową przyszłą mamą, jest to moja pierwsza ciąża zaczął się 30 tyg, mój maluszek przesunął się w dół, gdy się rusza to czuję jak jest na dole, czuje jego ruchy, także uciska mi bardziej na pęcherz, bardzo często oddaję mocz. Czy to jest normalne? Strasznie się martwię. Normalne ;-) Ja mam wrażenie, że końcówkę ciąży spędziłam na WC hihihi reklama Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 120 23 KiniaKl wrote: Wiadomo w szpitalach jest inaczej z tymi kontraktami. Tu już człowiek nic nie może zrobić. A próbować chyba zawsze warto chociaż te przeżyte straty potęgują strach. I to wcale nie takie łatwe. Trzeba faktycznie dużo siły na decyzje. Czemu to takie trudne. Rok temu załatwiając wszystkie formalności z pogrzebem mówiliśmy że to nie taką imprezę mieliśmy załatwiać. Miał być chrzest a był pogrzeb. My teraz łóżeczko kupimy dopiero jak Adaś urodzi się żywy. Boimy się przed. Teraz czujemy że czas będzie się dłużył do porodu. Strach jest i chyba teraz na końcówce jeszcze większy niż wcześniej. Ja rok temu jak mąż skręcał ramkę na cmentarz dla Frania wpadłam w płacz że to powinno być łóżeczko . Był przed chwilą kurier pod drzwiami znowu stoi ramka na cmentarz , jak jestem sama w domu poranki są takie same Weronika do szkoły ,Paweł do pracy a ja coś ogarnę i łzy ....choć wiem że wszyscy o nas walczyli to mam żal do Boga :mało ci jedno moje dziecko ,które urodziłam dla ciebie ?musiałeś zabrać drugie ? Do tego ma jeszcze 2 moich dzieci których nawet nie znam płci On ma 4 ....a moje ziemskie mam jedno ....z drugiej strony powinnam Mu dziękować że mam córkę , dziękuję ale żal jest Postów: 120 23 molusia88 wrote: Doskonale Cię rozumiem, w mojej głowie też się kłębią myśli. Z jednej strony bardzo bym chciała spróbować, ale coraz bardziej się boję. Zastanawiam się czego chcę. Gdzieś z tyłu głowy mam z kolei myśli, że jak nie spróbuję to przyjdzie czas, że będę tego żałować, a wtedy będzie za późno. Chyba nic nam nie pozostaje jak kolejny raz spróbować, robiąc wszystko co w naszej mocy i liczyć, że się uda. Są przykłady dziewczyn którym się udało mieć nawet kilka dzieciaczków po tragedii. Cały czas mam takie myśli dlaczego życie rzuca nam takie kłody pod nogi, czemu nie mogłoby być łatwiej. Nie wiem Kochana czy ja się zdecyduję ....Taśmy założę rzadko się zdarza żeby zawiodła ,ale jest tyle innych rzeczy po drodze które mogą się wydarzyć że ja chyba na to nie mam siły .Tydzień temu mówiłam do męża : chcę mieć z Tobą kolejne dziecko a teraz jakby ktoś mi w mordę dał ,i otrząsam się że to nie realne ,że mogę to przypłacić życiem . Wczoraj wyczytałam o 2 przypadkach rozcięcia macicy przez taśmę w ciąży ... A ja tu mam ich ...co mam zrobić sama nie wiem . Tak wielki mam żal że to wszystko mnie spotkało,tak bardzo chciałbym mieć drugie maleństwo .Wiem że grzeszę bo jak czytam historie że nie ma ktoś dziecka i przechodzi to co ja ....to nie wiem co myśleć . Skoro pogodziłam się że nie będę miała więcej dzieci to po co Bóg do tego dopuścił ....że dał nadzieję a potem ją zabrał .Jestem dziś znowu totalnie rozwalona Postów: 1003 1161 Widzę że większość z nas ma ostatnio gorszy czas😢 ja już trzeci dzień z rzędu siedzę i nie robie nic poza tym co muszę czyli córcia do przedszkola, obiad, praca. Nie chce mi się sprzątać, prać, nawet gotować, ale to wiem ze muszę, chciaż ograniczam to do totalnego minimum... Poczucie bezsensu żalu i pustki wypełnia większość mojego myślenia. Jeśli chodzi o to gdzie w tym wszystkim wytłumaczenie, gdzie dobro, a gdzie zło to nie ogarniam. Po co? Dlaczego? Odcięłam się od wiary i Boga, bo jak tylko zaczynam sobie to tłumaczyć tym że niby boski plan itd to wzbiera we mnie taka złość, że mam ochotę wszystkim rzucać. Lepiej dla mnie jest jak nie tłumaczę sobie tego wiarą. W ogóle się nie modlę, nie widzę w tym sensu, bo jak się modliłam to i tak nic to nie dało. Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 11:27 Córeczka❤ jedyny powód naszego uśmiechu [*] 24tc Synuś💔 [*] 10tc Aniołek💔 Niedoczynność tarczycy Endometrioza Postów: 69 16 Ja nigdy nie byłam jakaś wierząca, ale teraz też czuje złość jeżeli Bóg istnieje to zgotował nam piekło na ziemi, niekończący się koszmar z którego już nie da się uwolnić. Wręcz czasem w myślach go wyklinam (jeżeli istnieje), bo co to za Bóg jeżeli pozwala na takie cierpienie. Dziś od rana jestem rozgoryczona, jestem totalnie zjechana bez energii. Tylko mogłabym ryczeć cały dzień. Jakoś straciłam nadzieję, że cokolwiek mnie dobrego jeszcze czeka. Mam synka, powinnam być wdzięczna, i jestem, ale jest ciężko nie czuć tego żalu który jednak dominuje bo chciałabym mieć moje wszystkie dzieci tu ze mną. Chciałabym wierzyć, że wszystko się jakoś ułoży, że wszystko się odczaruje, ale przecież to tak nie działa. Nic się już nie odczaruje, tylko ciosy w twarz i serce. "- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Postów: 120 23 molusia88 wrote: Ja nigdy nie byłam jakaś wierząca, ale teraz też czuje złość jeżeli Bóg istnieje to zgotował nam piekło na ziemi, niekończący się koszmar z którego już nie da się uwolnić. Wręcz czasem w myślach go wyklinam (jeżeli istnieje), bo co to za Bóg jeżeli pozwala na takie cierpienie. Dziś od rana jestem rozgoryczona, jestem totalnie zjechana bez energii. Tylko mogłabym ryczeć cały dzień. Jakoś straciłam nadzieję, że cokolwiek mnie dobrego jeszcze czeka. Mam synka, powinnam być wdzięczna, i jestem, ale jest ciężko nie czuć tego żalu który jednak dominuje bo chciałabym mieć moje wszystkie dzieci tu ze mną. Chciałabym wierzyć, że wszystko się jakoś ułoży, że wszystko się odczaruje, ale przecież to tak nie działa. Nic się już nie odczaruje, tylko ciosy w twarz i serce. Mam tak samo cały dzień ,ale tym razem rozkleiłam się przy mężu ....Jutro czwartek 3 tygodnie ...Nie mam nadziei nie mam się czego chwycić . Mam tak jak Ty ,mam córcię a jednak to tak boli...Ja też aż tak wierząca nie jestem , oglądałam film niebo naprawdę istnieje i miałam nadzieję że kiedyś spotkamy moje dzieci ....po czy dostaje po mordzie i myślę k***** jakie niebo ? Postów: 55 8 Dziewczyny straszny dół tutaj na forum. Może to i dobrze, bo to jest miejsce gdzie nie musimy udawać i możemy pisać to co czujemy a nie to co oczekują inni. U mnie tak samo. Czuje się beznadziejnie - u mnie to była pierwsza wymarzona ciąża. Długie poszukiwanie partnera, już wtedy pamiętam obserwowałam życie innych. Koleżanki miały mężów i małe bobaski, a ja byłam singielką. Poznałam mojego męża, chodziliśmy pare lat, później ślub. Starania o dziecko, ciąża, miał być upragniony synek. I co jest teraz?? Synuś umarł pod koniec ciąży a mi wycięli macicę i nie mam nawet szans spróbować jeszcze raz. Ale świat się nie zatrzymał… w moim otoczeniu są inne ciąże i teraz mam problem aby na to patrzeć. Mój smutek dołuje innych, wiec robię dobra minę. Ciężko strasznie, ale kogo to obchodzi… mało dobrych duszyczek które zrozumieją i zapytają jak się masz. Wszyscy myślą, że się cieszę na zbliżający urlop itp taka rozmowa o pierdołach. A tak na prawdę w pompie mam ten urlop…ciężko życie poskładać do kupy. Ale wstaje dalej, chodzę do pracy, uśmiecham się i wszyscy myślą ze jest Ok. spona86 lubi tę wiadomość Mgd Ekspertka Postów: 192 75 Tutaj można wyrzucić to co się czuje na codzień, a nie mówi się. Chociaż ja ostatnio mowilam do mojego męża, że strasznie za nią tęsknię, że nie mogę się pogodzić z tym wszystkim.. A nie rozmawiamy o tym czesto, chyba żeby mocniej nie rozdrapywać ran. Mojej mamie też wspomniałam, że ostatnio mocniej czuje brak jej, mama mówiła że też zaczęła częściej o niej myśleć, że to może przez to, że Kuba się pojawił i znowu to wszystko wróciło- to co miało być z Julka, a skończyło się zanim sie zaczęło.. To wszystko jest cholernie ciężkie, a inni pewnie myślą, że jak jest jeszcze kolejne dziecko to już całkiem jest ok - zaleczone. Martyna09 A jak z tematem adopcji bądź surogacji? Julka Mikołaj 🌈💙 Jakub 🌈💙 Postów: 55 8 Mgd na razie dla mnie za wcześnie aby podjąć te tematy. Wcześniej rozważałam, dużo czytałam, miałam nadzieję. Adopcja- większość dzieci jest chora, matki rodzą pijane i dzieci maja FAS. Surogacja- bardzo kosztowna. Do wszystkiego bardzo długa droga a jednak marzyłam o ciąży i karmieniu własnego dziecka…oba wybory trudne i nie takie jak wymarzyłam. Nie wiem czy i kiedy się zdecyduję. Boje się że zostaniemy sami i na starość nikt się mną nie zaopiekuje, święta będziemy spędzać samotnie. Ostatnio wszystko czarno widzę. Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 08:12 Postów: 266 110 Tak jak piszecie pochowasz dziecko , otrząśniesz się i jest git. Takie myślenie inni mają. A tak nie jest. Bo nikt nam nie zwróci naszego dziecka/dzieci. Nikt kto tego nie przeszedł nie jest w stanie pojąć jak to jest żyć ze świadomością straty/marzeń/nadzieji. Jak wygląda każdy nasz dzień. Ile musimy w niego wkładać siły. Mimo upływu czasu nieraz wszystko powraca. Ok jest kolejne dziecko ale to nie te samo przecież, to jest nasze następne. To że już ma się jakieś dziecko też nie rozwiązuje wszystkiego. Jest to część naszego życia, ale my chciałyśmy przecież więcej, czegoś innego. Brakuje mi tego życia "w bajce". Jaki człowiek był beztroski, jak żył bez stresu. Ok stres był z innych powodów, ale nie to co teraz jest. Jak naiwnie wierzył że nic się złego nie może już stać. Gdzie skoro wszystko ok, to nie ma innej opcji. Jak trzymał się myśli, że rodzą się wcześniej dzieci i przeżywają. Mają różne komplikacje a im się udaje. Tylko że wśród nich są dzieciaczki którym się nie udało. Mało się mówi o takich osobach jak my. Ale też mało osób ma dużo empatii w sobie. Bo nieraz nie trzeba przechodzić tego samego, wystarczy się troszkę wczuć. Starać się zrozumieć lub przemilczeć. Bo my nasz świat musimy poskładać na nowo. W innej rzeczywistości. Bo i my cierpimy i nasi mężowie/partnerzy. Teraz to naprawdę człowiek nie zwraca uwagi na pierdoły. One są nic nie warte i wcale życie nie jest na nich oparte. Trzeba żyć dalej, ale brakuje mi tej "beztroskiej bajki". spona86, Martyna09 lubią tę wiadomość Marysia Nasze Szczęście❤ 💔Arturek 37tc👼 Adaś 🌈 Postów: 112 33 A ja Wam wszystkim zazdroszczę. Bo przynajmniej macie to już za sobą. A ja nadal czekam aż dziecko umrze w brzuchu. Jestem już na krawędzi. Lekarze rozkładają ręce i każą czekać. Chciałabym żeby go ze mnie już zabrali i chce go pochować. Serce mi pęka........ Postów: 69 16 Dobrze, że jest takie miejsce jak to (tak naprawdę wolałabym żeby nie istniało i żeby żadna mama nie musiała tu dołączyć). Tu można napisać prosto z serce i jest się rozumianym, niestety nikt inny (tak jak piszecie) nas nie zrozumie, nie pojmie tego bólu, tego ścisku w klatce piersiowej przez który nie da się oddychać. Nasze życia się posypały w drobny mak i trzeba to jakoś poskładać, a to żmudna, ciężka i niekończąca się praca. Też każdego dnia tęsknię za tą beztroską, za banalnymi problemami, które wtedy wydawały mi się końcem świata. Teraz moje życie się totalnie przewartościowało, mało na jakich rzeczach mi zależy i mało co robię z przyjemnością i zapałem tak jak kiedyś. Tak jakby ktoś wyssał całą radość życia ze mnie, po prostu ją wziął i zabrał. Świadomość, że nic już tego nie odwróci jest okropna, przerażająca. Kolejne dziecko, obecne dziecko nic tego nie zmieni bo tamtego już nie ma, straciło szanse na życie, i nigdy już jej nie dostanie. Ludzie patrzą na nas i widzą, że jakoś żyjemy i jest ok, ale nie jest, w środku jest cierpienie i ból gorszy niż fizyczny, nie do opisania. Tak naprawdę jesteśmy bardzo dzielne i silne, ale też nie mamy wyboru, życie nas nie oszczędziło. "- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Postów: 69 16 wrote: A ja Wam wszystkim zazdroszczę. Bo przynajmniej macie to już za sobą. A ja nadal czekam aż dziecko umrze w brzuchu. Jestem już na krawędzi. Lekarze rozkładają ręce i każą czekać. Chciałabym żeby go ze mnie już zabrali i chce go pochować. Serce mi pęka........ Bardzo Ci współczuję, ściskam mocno w tych trudnych chwilach...trzymaj się kochana "- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Postów: 112 33 Chciałabym żeby mi wywołali poród i żeby maluch żył na świecie nawet kilka minut. Chciałabym żeby go ktoś szybko ochrzcił. A tak to czekanie aż umrze w brzuchu..... To jest bardziej humanitarne? I tak umiera, i tak cierpi. To dlaczego go nie wywołają na ten świat..... Mam nadzieję, że to już potrwa niedługo obrzęk ciała już ponad Postów: 112 33 Mam jedno pytanie....nurtuje mnie to trochę. Teraz jestem w 22 tyg. Co jak niedługo on umrze i go urodzę? Muszę mieć dla niego jakieś ubranko? W sumie nawet nie wiem czy są takie małe ubranka..... Postów: 1003 1161 Torcikowa Ania, aż żal serce ściska patrząc z boku na Twoja historię i cierpienie😢 nie myślałaś o tym żeby zgłosić się do hospicjum Perinatalnego? Może tam choć trochę pomogliby Wam przetrwać ten trudny czas. Co do ubranka to prawdopodobnie dostaniesz ubranko od fundacji Tęczowy Kocyk, jest to fundacja, która dba o rodziców w takich sytuacjach, żeby chociaż jedna rzecz nie stanowiła problemu. Możesz napisać do nich czy współpracują ze szpitalem, w którym będziesz rodzić, są już w większości szpitali położniczych w Polsce, ale jeśli się okaże się ze jednak nie ma ich w Twoim szpitalu to na pewno wyślą Ci ubranko, rożek, niezapominajki i motylki jeśli tylko poprosisz. Mają stronę na FB, tam dowiesz się więcej jeśli chcesz. Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 11:05 Córeczka❤ jedyny powód naszego uśmiechu [*] 24tc Synuś💔 [*] 10tc Aniołek💔 Niedoczynność tarczycy Endometrioza Postów: 74 16 Torcikowa Ania, to straszne z czym przyszło Ci się zmierzyć 😢 bardzo Ci współczuję 😔 i przytulam wirtualnie💔 ja dostałam dla Malutkiej tylko czapeczkę z fundacji. Myślę, że warto mieć jakiś kocyk czy pieluszkę muslinowa/tetrowa/flanelową. Ubranka będą za duże, a w kocyk czy pieluszkę położne otulą maluszka. A myślałaś może o zgłoszeniu się do fundacji, które zajmują się przerywaniem ciąży w takich przypadkach jak Twój? Słyszałam o takich, ale nazwy nie pamiętam. 17 czerwca 2015 - (*) Kacperek 30 TC Wrzesień 2016 - Aniołek 9 tc 7 marca 2019 - Dawidek ❤️ 38 TC - mój Promyczek 16 grudnia 2021 - (*) Martynka 26 tc Postów: 120 23 Martyna09 wrote: Dziewczyny straszny dół tutaj na forum. Może to i dobrze, bo to jest miejsce gdzie nie musimy udawać i możemy pisać to co czujemy a nie to co oczekują inni. U mnie tak samo. Czuje się beznadziejnie - u mnie to była pierwsza wymarzona ciąża. Długie poszukiwanie partnera, już wtedy pamiętam obserwowałam życie innych. Koleżanki miały mężów i małe bobaski, a ja byłam singielką. Poznałam mojego męża, chodziliśmy pare lat, później ślub. Starania o dziecko, ciąża, miał być upragniony synek. I co jest teraz?? Synuś umarł pod koniec ciąży a mi wycięli macicę i nie mam nawet szans spróbować jeszcze raz. Ale świat się nie zatrzymał… w moim otoczeniu są inne ciąże i teraz mam problem aby na to patrzeć. Mój smutek dołuje innych, wiec robię dobra minę. Ciężko strasznie, ale kogo to obchodzi… mało dobrych duszyczek które zrozumieją i zapytają jak się masz. Wszyscy myślą, że się cieszę na zbliżający urlop itp taka rozmowa o pierdołach. A tak na prawdę w pompie mam ten urlop…ciężko życie poskładać do kupy. Ale wstaje dalej, chodzę do pracy, uśmiecham się i wszyscy myślą ze jest Ok. Nie wiem kochana co mam Ci powiedzieć ,nie mam słów nawet żeby wyrazić to co czuje .Łzy napłynęły mi do oczu ...Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego co czujesz 🖤 Nie mogę nic zrobić ...nie mam słów nawet żeby Cię pocieszyć bo ich porostu nie ma . Przytulam Cię do siebie tylko tyle mogę ...nie mam słów Martyna09 lubi tę wiadomość Postów: 120 23 wrote: A ja Wam wszystkim zazdroszczę. Bo przynajmniej macie to już za sobą. A ja nadal czekam aż dziecko umrze w brzuchu. Jestem już na krawędzi. Lekarze rozkładają ręce i każą czekać. Chciałabym żeby go ze mnie już zabrali i chce go pochować. Serce mi pęka........ Przytulam Cię z całego serca ... Postów: 120 23 wrote: Mam jedno pytanie....nurtuje mnie to trochę. Teraz jestem w 22 tyg. Co jak niedługo on umrze i go urodzę? Muszę mieć dla niego jakieś ubranko? W sumie nawet nie wiem czy są takie małe ubranka..... Nie Kochana ,nie musisz mieć ubranka ...ja rodziłam w 23 TC ,3 tyg temu . Dostał takie piękne ubranko robione na szydełku ...Poproś położną może ochrzci ...mi ochrzciła Frania ,choć był martwy ...ale o tym dowiedziałam się po 2 miesiące czytając papiery ze szpitala ...Bądź dzielna ,myśl o swojej sile .Ja rodząc Wojtusia wiedziałam że to jedyne co mi zostało do zrobienia ...urodzić go ,choć miałam nadzieję że będzie żył....sercem z Tobą Postów: 120 23 Dziewczyny macie rację że dobrze że jest ,,nasze miejsce,, pisząc i czytając Nasze historie tu mogę się wypłakać ,otrzeć łzy i być normalna jak Wercia i Paweł wrócą do domu . Choć wczoraj mi się nie udało i płakałam w kuchni ...dobrze że mój mąż też mnie rozumie .Dziękuję Wam że tu jesteście ,że nie czuję się sama w tym wszystkim . Nie myślałam że jeszcze tu wrócę , choć każdego dnia od śmierci Frania rok temu myślę o tym że może teraz która mama traci swoje dziecko , i zawsze jestem myślami z tymi mamami ... Zainteresują Cię również: Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? CZYTAJ WIĘCEJ Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego? CZYTAJ WIĘCEJ 5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko! Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie. CZYTAJ WIĘCEJ Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY Cholestaza ciążowa objawy ma bardzo niepozorne. Zaczyna się od uporczywego swędzenia stóp i rąk. Jest ona rzadką chorobą wątroby dotykającą ciężarne kobiety pod koniec ciąży. Choroba ta jest groźna dla płodu. Wykrycie i leczenie zapobiega przedwczesnemu porodowi oraz chorobom dziecka. Jeżeli odczuwasz uporczywe swędzenie skóry stóp i rąk, które może obejmować również szyję, twarz, uszy i tułów powinnaś zgłosić się do lekarza. Bagatelizowanie tych objawów może doprowadzić do przedwczesnego porodu, wywołać krwotok porodowy, być przyczyną niedotlenienia wewnątrzmacicznego płodu i stanowić poważne zagrożenie dla życia dziecka. Jeśli cholestaza ciążowa w porę zostanie rozpoznana i leczona konsekwencje nie będą aż tak groźne. (pixabay @ cholestaza ciążowa objawy) Cholestaza ciążowa - przyczyny Cholestaza ciążowa, pełna nazwa to wewnątrzwątrobowa cholestaza ciężarnych (WCC), jest rzadką chorobą dziedziczną, dotyka zaledwie 4 proc. ciężarnych, ale nie należy jej bagatelizować. Nawet jeśli nie została wykryta w poprzednim pokoleniu, może się okazać, że jednak wystąpiła tylko na podstawie ówczesnych badań nie została potwierdzona lub lekarze prowadzący ciążę jeszcze jej nie znali. Przyczyną choroby jest działanie hormonów płciowych: estrogenów i progesteronu. Ich stężenie jest największe w III trymestrze ciąży (ok. 30. tygodnia). W tym czasie może okazać się, że wątroba jest zbyt słaba, by poradzić sobie z taką ilością hormonów. Dochodzi wtedy do wewnątrzwątrobowego zastoju żółci. Cholestaza ciążowa - objawy Świąd skóry w ciąży zdarza się bardzo często, występuje głównie na brzuchu i jest spowodowany nadmiernym rozciąganiem się skóry, co powoduje jej wrażliwość i wysuszenie. Jednak gdy świąd, który czasem pojawia się już w 25. tygodniu ciąży staje się uporczywy, a czasem nawet nie do zniesienia i trwa kilka dni jest to argument do wizyty u lekarza. Zastój żółci w wątrobie spowodowany chorobą jest przyczyną silnie odczuwalnego świądu skóry, może również powodować zmianę odcienia skóry na lekko żółty. Nasilenie świądu występuje wieczorem i w nocy, bywa często przyczyną bezsenności. Kobiety chore na cholestazę skarżą się też na mdłości, wymioty i utratę łaknienia. Cholestazę można stwierdzić po wykluczeniu innych przyczyn i wykryciu we krwi wysokiego stężenia kwasów żółciowych. Im bliżej rozwiązania tym objawy są słabsze. Pod koniec ciąży znacząco spada poziom estrogenów w organizmie, co powoduje lżejszy przebieg choroby i całkowity jej zanik w kilka dni po porodzie. Badania pozwalające wykryć cholestazę ciążową: Aby stwierdzić czy chorujesz na cholestazę ciążową musisz wykonać badania biochemiczne krwi, tzw. próby wątrobowe. Podwyższenie stężenia kwasów żółciowych i wszystkich podanych niżej enzymów oznacza poważne uszkodzenie wątroby, mogące świadczyć o chorobie. ASPAT, norma: 5–38 U/L ALAT, norma: 5–40 U/L Fosfataza alkaliczna (ALP, Falk, FAL), norma: 20–70 U/L Bilirubina całkowita, norma: 0,20–20 mg/dl Cholestaza ciążowa – leczenie Po wykluczeniu innych przyczyn świądu i stwierdzeniu cholestazy ciężarna musi przebywać pod stałą opieką lekarską, zaleca się wtedy hospitalizację na oddziale patologii ciąży aż do rozwiązania. Leczenie polega na przyjmowaniu leków sterydowych oraz kroplówek z glukozą i witaminą C. Cały czas obserwuje się stan dziecka - od 34. tygodnia ciąży regularnie wykonuje się KTG, badania laboratoryjne, USG. A mama ma za zadanie liczyć ruchy dziecka. Bardzo ważne jest też przestrzeganie odpowiedniej, czyli lekkostrawnej diety, która odciąży nieprawidłowo pracującą wątrobę. Kobieta chora na cholestazę powinna zrezygnować ze smażonych i surowych pokarmów; jeść tylko produkty gotowane, nawet warzywa i owoce; ograniczyć tłuszcze, majonez zastąpić jogurtem naturalnym; zrezygnować z napojów słodzonych i gazowanych oraz słodyczy. Nie leczona cholestaza ciążowa - następstwa Cholestaza nie utrudnia normalnego funkcjonowania przyszłej mamie, zwykle ustępuje zaraz po porodzie, ma jednak wpływ na prawidłowy przebieg ciąży. Komplikacje jakie może spowodować to krwotok porodowy - związany z gorszym wchłanianiem witaminy K, odpowiedzialnej za krzepliwość krwi. Choroba ta może doprowadzić też do przedwczesnego porodu. Zdarza się to głównie przy mocno nasilonych objawach, gdy pojawia się żółtaczka lub wyniki badań ulegają pogorszeniu. Wtedy zwykle podjęta zostaje decyzja o wcześniejszym wywołaniu porodu, oczywiście jeśli nie ma zagrożenia dla dziecka. Podsumowując: dobra wiadomość jest taka, że po porodzie cholestaza ciążowa objawy ustępują i po chorobie praktycznie nie ma śladu. Niestety przy kolejnych ciążach cholestaza będzie wracać, dlatego ważne jest wykrycie jej już w pierwszej ciąży i leczenie, aby nie dopuścić do przykrych następstw. Czy zauważyłyście u siebie objawy cholestazy ciążowej? Może miałyście stwierdzoną tę chorobę lub któraś z Waszych znajomych ją miała? Podzielcie się z nami swoimi doświadczeniami, żeby uświadomić przyszłe mamy o zagrożeniach wynikających z tej choroby i pomóc im zapobiec. POROZMAWIAJMY NA FORUM>> AUTORWIADOMOŚĆ Koleżanka Postów: 51 4 Wysłany: 15 maja 2015, 15:33 mamuski jaki jest u was charakter ruchow dziecka? bo ja zauwazylam ze moj maluch ma chyba mniej miejsca i ruchy bardziej sa typu wypychanie przeciaganie a mniej kopanie [konto usunięte] Wysłany: 15 maja 2015, 15:47 u mnie jest tak samo już nie kopie, tylko strasznie się wypycha brzuch wtedy strasznie się napina i twardnieje. Najważniejsze że moje żebra zostawia w spokoju agaB Koleżanka Postów: 51 4 Wysłany: 15 maja 2015, 15:51 a w0ktorym jestes tyg? myslisz ze juz w tych tyg malec ma malo miejsca? agawera Autorytet Postów: 1672 720 Wysłany: 17 maja 2015, 14:18 u mnie tak samo mniej kopnęć tylko przelewanie i wypychanie Majkowa Znajoma Postów: 24 11 Wysłany: 17 maja 2015, 17:34 u mnie to samo, wgl częstotliwość ruchów się zmniejszyła Bluberry Autorytet Postów: 5062 3114 Wysłany: 18 maja 2015, 09:38 . Wiadomość wyedytowana przez autora 30 października 2015, 20:27 Martika87 Autorytet Postów: 544 252 Wysłany: 18 maja 2015, 09:43 U mnie też nie ma już takich mocnych i częstych kopniaków tylko wypychanie. Martwi mnie to czasem,ale chyba musi tak być. młodakobieta_ Znajoma Postów: 18 2 Wysłany: 18 maja 2015, 15:01 To chyba normalne, ja też od jakiegoś misiąca czuję jedynie wypychanie czasem jest to troszkę bolesne, kopniaczki też się zdarzają ale dużo rzadziej. agaB Koleżanka Postów: 51 4 Wysłany: 18 maja 2015, 21:08 skoro wiekszosc mam tak ma to tak powinno byc. dziecko ma juz po prostu mniej miejsca w macicy. Efa24 Koleżanka Postów: 32 4 Wysłany: 23 maja 2015, 12:56 U mnie też kopniaki zanikają, a pojawiły się takie wędrujące gule - jeśli jest zwrócony kończynami w stronę brzucha, lub wypinanie pupki i plecków jeśli kończyny ma od strony kręgosłupa . Martika87 Autorytet Postów: 544 252 Wysłany: 25 maja 2015, 16:31 O tak,brakował mi tego określenia. Też czuje takie "wędrujące gule" Maggie_31 lubi tę wiadomość [konto usunięte] Wysłany: 28 maja 2015, 11:19 U mnie tez wedrujace gule, od ponad 2 tyg nie czuje kopniakow tylko wypinanie, przelewanie sie i rozciaganie. Moj maly jest jeszcze dodatkowo glowa u gory, przy pecherzu czuje wyrazne 'maszerowanie' ilonek Autorytet Postów: 671 373 Wysłany: 28 czerwca 2015, 11:45 ja jestem w 31 tyg i juz tez nie czuje kopniaków tylko falowanie brzucha z lewej na prawa [konto usunięte] Wysłany: 29 czerwca 2015, 16:12 zaczęłam 32 tc i moja Mała już od dobrych 3 tygodni buntuje się i narzeka na mniej miejsca zamiast kopniaków - przewracanie, twardy brzuch, czasem wypchnie nóżkę albo rączkę i jestem w stanie wyczuć jak nacisnę paluchem...jakie to słodkie! chwilami czuje jeszcze wielkie BUM od środka ale ruchy nabierają już zupełnie innego charakteru. Kiedy jest bardzo ruchliwa, jestem w stanie wyczuć każdego koziołka i przewracanie z boku na bok. Z tym, że ostatnio od lekarza dowiedziałam się, że ewidentnie lubi być ułożona na moim prawym boku, tyłeczkiem do mojego brzucha a buźką do kręgosłupa. Stąd już wiem, skąd te moje bóle z prawej strony Nataletka Debiutantka Postów: 10 2 Wysłany: 1 lipca 2015, 23:01 U mnie też już obecnie głównie przewracanie się pod skórą, ale sporadycznie dostaję jeszcze serię po 3 kopniaki pod żebrami zwłaszcza, gdy leżę już w łóżku na boku FreshMm Autorytet Postów: 1367 1388 Wysłany: 18 lipca 2015, 12:15 Dziś zaczynam 30 tydzień i ruchy są rzeczywiście bardziej subtelne. Jeszcze tydzień temu były zdecydowanie mocniejsze kopniaki. polkosia Autorytet Postów: 8561 7428 Wysłany: 19 lipca 2015, 12:36 U mnie już od około tygodnia (27tc) ruchów jest zdecydowanie mniej. Zmieniła się też aktywność. Po jedzeniu i w ciągu dnia spokój, za to w nocy i rano najwięcej. Klementysia 2015 psn Matylda 2016 cc Jaśmina 2018 psn Aurora 2021 psn Witam! Jestem w 33 tygodniu ciąży. Od 30 tyg. miałam skurcze przepowiadające, ale praktycznie bezbolesne. Wczoraj zaczęłam mieć bóle jak przed okresem, do tego skurcze bardzo bolące 7 co 15 minut i przeszły w 8 co 10. Później przeszły. Rano obudziłam się z bólem w pachwinach i bólem okresowym. Bolało cały dzień. Skurcze miałam rzadko. Teraz, pod wieczór skala bólu jak przy okresie przeszła mój próg wytrzymałości. Skurcze nadal nieregularne za to do 4 na godz. Dziecko dziś sie mało rusza. Czy takie bóle są normalne w tym tygodniu ciąży? KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu Poród u kobiet zainfekowanych wirusem opryszczki Witam! Rozróżnienie tzw. skurczów Braxtona-Hicksa od właściwej akcji porodowej bywa trudne, szczególnie jeśli jest to pierwsza ciąża. Zwykle jednak skurcze Braxtona- Hicksa, w odróżnieniu od właściwych skurczy porodowych, są bezbolesne i nieregularne. Jeśli skurcze nagle stają się bardzo bolesne, do tego regularne, to powinna się Pani udać niezwłocznie na ginekologiczną izbę przyjęć - może być to oznaka rozpoczynającego się przedwczesnego porodu. Tym bardziej, że zaobserwowała Pani zmianę zachowania dziecka. Słabsze odczuwanie ruchów zawsze powinno niepokoić i skłaniać do konsultacji lekarskiej, niezależnie od czynności skurczowej. Pozdrawiam serdecznie! 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Co oznaczają te skurcze w 22 tygodniu ciąży? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Dlaczego mam tak twardy brzuch w 16 tygodniu ciąży? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Co mogą oznaczać te dziwne skurcze brzucha? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Skurcze Braxtona-Hicksa i ich rozpoznanie – odpowiada Lek. Aneta Zwierzchowska Kiedy mam zgłosić się na pogotowie w ciąży? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Dlaczego brzuch jest twardszy wieczorami? – odpowiada Lek. Aneta Zwierzchowska Co oznaczają te spięcia brzucha w ciąży? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Skurcze w 20 tygodniu ciąży – odpowiada Lek. Paweł Baljon Bezbolesne skurcze w 32. tygodniu ciąży – odpowiada Dr n. med. Bogdan Ostrowski Silne skurcze w pozycji siedzącej w 20. tygodniu ciąży – odpowiada Lek. Krzysztof Szmyt artykuły

poród w 30 tyg